sobota, 20 stycznia 2018

Siema ! 

Tak jak obiecałem rozdziały będą 2 razy w tygodniu, a dokładniej we wtorek i sobotę. Jako, że jest sobota to publikujemy pierwszy rozdział :D Dziękuję za odzew przy pierwszym poście i mam nadzieje na jeszcze większy tutaj ! Miłego czytania !



Rozdział I : "Wspomnienia Jasona"



Chyba musiałbym się przedstawić.  Jestem Jason i 17- letnim blondynem, moja mam mówi  że oczy mam tak niebieskie, że przywodzą na myśl morskie fale, podobno mam je po ojcu. Gram w szkolnej drużynie piłki nożnej, muszę dbać o siebie więc jestem raczej dobrze zbudowany. Przez mój charakter (mhm jasne) mam duże powodzenie w szkole, ale nigdy żadnej z dziewczyn nie miałem ochoty nigdzie zaprosić. Jestem z trzeciego roku ale całkowicie straciłem głowę dla pierwszoroczniaczki, Cat, była piękną młodą kobietą o zielonych oczach i długich brązowych włosach. Cała ta otoczka wokół mnie stanowiła dla ludzi barierę nie do przebicia, oni widzieli we mnie tylko dobrego piłkarza i przystojniaka z dużym powodzeniem. Nikomu nie mogłem pokazać drugiej strony swojej natury, natury półboga. Bowiem moim ojcem jest jeden z najpotężniejszych bogów greckiego panteonu, Posejdon, Bóg Mórz. Wiem jak teraz wyglądacie, wyobraźcie sobie moją minę kiedy się dowiedziałem. Pierwszych podejrzeń nabrałem w wieku 11 lat kiedy byliśmy z mamą na plaży. Moja mama miała 37 lat i była piękną kobietą. Pracowała w małym sklepiku budowlanym, nad którym wynajmowaliśmy mieszkanie. Miała na imię Maria i  nie pamiętałem aby kiedykolwiek miała jakiegoś faceta, uczyła mnie wtedy pierwszy raz surfować, kiedy chyba po raz setny spadłem z deski, zaczęła się ze mnie śmiać. Zrobiło mi się wtedy strasznie głupio, że się z niego naśmiewa, chciałem jej się jakoś odwdzięczyć, wystarczyło że o tym pomyślałem, prawie 3 metrowa fala uderzyła w Marię o mało jej nie przewracając. Gdy spojrzała na mnie, stałem z szeroko otwartymi ze zdziwienia oczami, gdy do mamy dotarło co się stało zabrała deskę z wody i kazała mi natychmiast wracać do samochodu że matka cały dzień chodziła rozeźlona to więcej nie wracaliśmy do tego incydentu. Ostatecznych podejrzeń nabrałem w swoje 15 urodziny kiedy czterech chłopaków z poprawczaka wzięło mnie sobie za cel do prześladowania, dorwali mnie na Long Beach, pobili a potem chcieli utopić, lecz kiedy dotknąłem wody usłyszałem uderzenie i kiedy się odwróciłem osiłków już nie było ale woda na piasku wyżłobiła cztery wielkie koryta, rozmiarem niepokojąco podobne do człowieka. Ostatecznie o swoim pochodzeniu dowiedziałem się w swoje 16 urodziny kiedy to mama urządziła dla mnie przyjęcie niespodziankę, zobaczyłem trójząb na torcie choć wtedy nie zwróciłem na to szczególnej uwagi. Dopiero po przyjęciu kiedy poszedłem spać zaczęło się dziać coś dziwnego. Było lekko przed północą, sięgnąłem na szafkę nocną na której zawsze miałem szklankę wody , ale tej nocy coś było inaczej niż zwykle. Chyba był to ten brodaty i potężny facet oparty o okno i popijający sobie z mojej szklanki.

-Wszystkiego najlepszego synu – powiedział nieznajomy jak gdyby nigdy nic – Niestety nie mam wiele czasu, Zeus dał mi chwilę. Jestem Twoim ojcem, Posejdonem, Panem Mórz, wiele mam imion choć najbardziej podoba mi się Steve, tak nazywa mnie pewna bardzo ładna sprzedawczyni na piątek alei – mrugnął do mnie okiem – Masz już 16 lat więc teraz będzie trudniej, do tej pory moja magia działała, ale teraz musisz odebrać przeszkolenie. Jesteś moim drugim synem i masz równie wielki potencjał. Uwierz mi znam Cię od urodzenia - Szybko dokończył zanim zdążyłem przerwać, nagle z nieba uderzył piorun niebezpiecznie blisko ich domu
- Niestety synu muszę już lecieć bo Zeus się wścieka. Prześpij się z tym wszystkim – Z tymi słowami pstryknął palcami i nagle poczułem przemożną chęć zaśnięcia. Zauważyłem jeszcze lekką mgiełkę wylatującą za okno i ostatkiem sił zdołałem wyszeptać
 – Ojcze – i padłem jak kamień na łóżko i zasnąłem w najspokojniejszy sen w życiu.
 

1 komentarz:

  1. Lubię czytać Twoje posty są bardzo ciekawe i wciągające ����

    OdpowiedzUsuń